Dłonie są wizytówką człowieka”, a co ze stopami? Przez większość roku chowamy nasze stopy i często zapominamy, że o nie też trzeba dbać.
Zwykle przypominamy sobie o nich w okresie wiosennym kiedy robi się cieplej i można je wystawić na widok publiczny, ale co kiedy nie ma czym się chwalić, a samo malowanie paznokci nie wystarczy, żeby dobrze wyglądały? Warto rozpocząć od solidnego złuszczania!
W sklepach dostępne są specjalne skarpetki nasączone płynami złuszczającymi, ale jeśli przypadkiem mamy w domu kwasy kosmetyczne i umiemy się z nimi obchodzić w większych stężeniach to z powodzeniem możemy zrobić taki płyn samemu w domu! Dzięki wysokiemu stężeniu w płynie kwasu salicylowego i mlekowego martwy naskórek wspaniale się złuszczy odsłaniając świeżą skórę gotową na dalsze zabiegi pielęgnacyjne. Dodatkowo zawarte w płynie ekstrakty z rozmarynu i szałwii, oraz mocznik korzystnie wpłyną na kondycję naszych stóp.
Jeśli zdecydujesz się na zrobienie samemu takiego płynu czeka Cię solidne złuszczanie się naskórka przez około tydzień co nie jest bardzo komfortowe, ale ostateczny efekt gładziutkich stóp pozbawionych nieestetycznych zgrubień i skórek jest wart poświęceń! Serdecznie zapraszam do zapoznania się z moją recepturą! Mój artykuł KLIK
Autorka Tekstu i Zdjęć
Lady Cosme
Muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńLubię Twoje pomysły !:) w sumie jak dla mnie zbyt dużo składników - nie skuszę się, choć to świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńJuż troche za późno bo ponoć złuszczanie po takich skarpetkach (przynajmniej tych drogeryjnych) trwa 2 tyg, a tu już sandały na nogach :)
u mnie łuszczenie trwało ponad tydzień. lepiej faktycznie robić to wczesną wiosną, ale jak ktoś bardzo chce to jeszcze do pełni lata trochę czasu, a w balerinkach nic nie widać :)
Usuń